Żelazka żelazkom nierówne

Rozwój technologii sprawił, że nieustannie wypatrujemy rozwiązań ułatwiających codzienne obowiązki. Cenimy wysoką jakość i funkcjonalność produktów, które pozwalają nam przede wszystkim zaoszczędzić czas. Dlatego warto przemyśleć każdy zakup poczynając od żelazka turystycznego, na zintegrowanych systemach do prasownia kończąc.

Dokonując wyboru sprzętu do prasowania powinniśmy odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań: jak często prasujemy, co prasujemy i czy w ogóle lubimy tę czynność? A jej zwolenników przybywa w zawrotnym tempie. Bo mimo trendu na korzystanie z pralni chemicznych nie każdy mu ulega. Świadomość, że w jednym urządzeniu czyszczone są ubrania połowy dzielnicy, zachęca do wygospodarowania czasu na domowe pranie i prasowanie. Przekonujemy się, że to nic uciążliwego. Szczególnie, gdy powszechnie dostępne są generatory pary oraz zintegrowane systemy do prasownia.

Na dobry początek… żelazko parowe

Minęły czasy, kiedy prasowanie kojarzone było z godzinami spędzonymi z ciężkim żelazkiem w ręku. Dziś im lżejszy sprzęt, tym lepszy. Przy jego wyborze należy zwrócić uwagę na parametry strumienia pary oraz jej uderzenia. Ciągły strumień pary do 50 g/min oraz uderzenie do 170 g/min ułatwia rozprasowywanie nawet trudnych zagnieceń. Dobrze, aby żelazko wyposażone było w wyłącznik bezpieczeństwa, uaktywniający się, gdy nie jest ono używane przez pewien czas lub gdy się przewróci. Podstawą jest także funkcja samooczyszczania oraz tzw. AntiCalc, czyli system chroniący przed osadzaniem się kamienia. Coraz częściej producenci stosują również blokadę kapania aktywną nawet w niskich temperaturach.

Wyższa szkoła prasowania, czyli generatory pary

Generatory pary, zwane także systemami parowymi, to nic innego jak żelazka połączone ze specjalnymi pojemnikami na wodę, wytwarzającymi od 70 do 120 g pary na minutę. Działają jednak skuteczniej niż tradycyjne żelazka. Zwiększony wyrzut pary umożliwia prasowanie kilku warstw tkaniny. Ponadto urządzenia wzbogacono o funkcję prasowania w pionie. Sprawdzają się przy odświeżaniu m.in. marynarek, płaszczy lub strojów o niestandardowych krojach. Zaletą generatorów są również pojemne zbiorniki na wodę, które pozwalają na wyprasowanie większej ilości rzeczy, bez konieczności ich uzupełniania.

Mercedesy wśród żelazek

Bez wątpienia największe zainteresowanie na rynku urządzeń do prasowania wzbudzają zintegrowane systemy. Najprościej opisać je na przykładzie szwajcarskiego urządzenia LAURASTAR, czyli połączenia żelazka, generatora pary oraz deski. Oprócz niektórych właściwości systemów parowych, sprzęt ten posiada aktywny stół z wbudowaną funkcją nadmuchu. Chłodne powietrze osusza tkaniny zapobiegając ich wygnieceniu. Dodatkowa opcja zasysania sprawia, że delikatne, śliskie tkaniny nie zsuwają się z jej powierzchni.

Deska ma regulowaną wysokość, a dwie pary kółek pozwalają na przemieszczenie jej zarówno, gdy jest rozłożona, jak i złożona. Ciekawym rozwiązaniem jest również garaż na żelazko. Można w nim schować urządzenie bezpośrednio po użyciu, bez konieczności czekania aż ostygnie. LAURASTAR wykorzystuje właściwości pary wytwarzanej pod stałym ciśnieniem 3,5 Bara. Według naukowców są to parametry najbezpieczniejsze dla naszych ubrań. Dzięki teflonowej stopce żelazko automatycznie dostosowuje temperaturę do tkaniny, eliminując możliwości jej przypalenia.

Profesjonalizm na co dzień

Dziedzina sprzętów do prasowania rozwija się bardzo prężnie. Profesjonalne systemy, wcześniej dostępne jedynie w zakładach krawieckich, niepostrzeżenie przeniosły się do domów. I choć sieci pralni chemicznych upowszechniły się w naszym kraju w zawrotnym tempie, coraz chętniej korzystamy z urządzeń, które zaoszczędzą nasz czas oraz pieniądze. Do tego są ekologiczne i ergonomiczne. I jak nie polubić prasowania?

Zaloguj się Logowanie

Komentuj