Mity na temat oświetlenia LED, czyli diody na cenzurowanym

Jest drogie i niefunkcjonalne, nie nadaje się do wykorzystania w domu czy w biurze, a przy tym to tylko chwilowy trend – tak powszechnie myślimy o oświetleniu diodami LED. Ile w tym prawdy?

Z mitami na temat oświetlenia LED rozprawia się Adam Gołąb, menedżer ds. efektywności energetycznej w firmie TRILUX Polska, specjalizującej się w produkcji nowoczesnych rozwiązań oświetleniowych.

LEDy to moda

MIT

Oświetlenie diodowe to technologia przyszłości. Podobnie jak telewizory LED wyparły już praktycznie tradycyjne odbiorniki z kineskopem, w oświetleniu świecące diody będą stopniowo eliminować inne źródła światła. I to nie tylko z powodu ograniczeń wprowadzanych w Unii Europejskiej (od 1. września 2012 r. obowiązuje już zakaz sprzedaży żarówek głównego szeregu o mocach przekraczających 25 W), ale także ze względu na istotne zalety lamp diodowych, przede wszystkim niskie zużycie energii elektrycznej i trwałość, czyli czas świecenia.

Mieszkania oświetlamy żarówkami, bo LEDy się nie nadają

MIT

Musimy chronić nasze środowisko m. in. przez zmniejszanie emisji dwutlenku węgla powstającego w procesie wytwarzania energii oraz eliminowanie szkodliwych substancji (ołów, rtęć) stosowanych w produkcji źródeł światła. Zatem należy się spodziewać, że stopniowo (lecz może szybciej niż nam się dzisiaj wydaje) diody zastąpią większość lamp stosowanych obecnie w oświetleniu i to nie tylko z powodu decyzji rządowych, gdyż sami przekonamy się o ich zaletach. Nadal dostępne są żarówki halogenowe, żarówki świecące kierunkowo lub świetlówki (kompaktowe oraz liniowe) ale także coraz więcej dostępnych jest lamp diodowych o konstrukcji umożliwiającej bezpośrednie zastąpienie tych źródeł światła (bez zmiany oprawy oświetleniowej) oraz nowych opraw oświetleniowych z modułami LED. Coraz lepsze i tańsze LEDy (a postęp w tym zakresie jest nadzwyczaj szybki) będą zastępować tradycyjne źródła światła.


Diody LED nie nadają się do oświetlania miejsc pracy (np. nad biurkiem lub fotelem do czytania)

MIT

Diody świecące nie emitują promieniowania nadfioletowego (UV), a ciepło (promieniowanie podczerwone IR), aczkolwiek wytwarzane prze diodę w proporcji z grubsza porównywalnej z innymi źródłami światła, ale z uwagi na niższe moce LEDów w mniejszej ilości, nie jest skierowane na oświetlane powierzchnie. Zatem bezpośrednio nie dogrzewa nas i oświetlanych przedmiotów. Produkowane lampy diodowe i moduły LED mają podobną do tradycyjnych źródeł światła (żarówki, lampy wyładowcze) paletę barw (oznaczaną za pomocą temperatury barwowej albo skrótowo, odpowiednim symbolem). Dostępne są LEDy z ciepło-białą barwą światła (jak żarówki), barwą neutralną (często nazywaną barwą dzienną) lub barwą zimną. Dostępne są również LEDy RGB, świecące, w zależności od wysterowania, różnymi kolorami – nie przewidywanymi co prawda do oświetlenia bezpośredniego miejsc pracy, ale umożliwiające uzyskanie odmiennej atmosfery we wnętrzu. Ponadto światło LEDów nie pulsuje, zatem nie męczy naszego wzroku. Reasumując, LEDy są niezwykle przydatne w oświetleniu miejsc pracy, a jakość oświetlenia zależna jest przede wszystkim od zastosowanej oprawy.

LEDy oraz oprawy z LEDami są drogie

MIT

To prawda, jeżeli uwzględnimy jednorazowy wydatek. Zwykła żarówka 60 W kosztuje (kosztowała) ok. 5 zł, cena zamiennego LEDa o mocy 12 W – 150 zł. Trwałość żarówki wynosi 1 000 godzin (przy przeciętnej eksploatacji 5 godzin dziennie oznacza to czas świecenia przez 200 dni), trwałość odpowiednika LED 30 000 godzin (ponad 16 lat). W tym okresie zużylibyśmy 30 żarówek, a ich koszt (w cenach stałych) wyniósłby 30 x 5 zł = 150 zł. co daje kwotę porównywalną z kosztem LEDa. Jeśli uwzględnimy jednak, że żarówki zużyją w tym okresie 1 800 kWH, a dioda tylko 360 kWH), oraz przyjmując, że 1 kWH kosztuje tylko 50 gr, okazuje się, że oświetlenie żarowe będzie nas kosztowało ponad 1 000 zł a z LED tylko 330 zł. A przecież ceny energii elektrycznej nie będą malały, ale na pewno koszt LEDów będzie się zmniejszał.

Porównanie kosztów nowych opraw oświetleniowych jest bardziej skomplikowane, gdyż są one różne i często wybór podyktowany jest względami estetycznymi. Jednak różnice w cenach zakupu opraw są znacznie mniejsze niż w omówionym wypadku źródeł światła, a szacunek kosztów zużycia energii porównywalny. Dobrzy producenci sprzętu oświetleniowego oferują klientom kalkulator efektywności ekonomicznej opraw oświetleniowych, umożliwiający dokładne obliczenie czasu zwrotu poniesionych kosztów. W zależności od rodzaju oprawy, liczby sztuk, oczekiwanych efektów oświetleniowych okresy amortyzacji nakładów, dzięki oszczędności w zużyciu energii elektrycznej, bardzo często wynoszą tylko 3-5 lat.

1 Komentarz

  1. mk121

    23 stycznia 2013 at 10:07

    polecam

Zaloguj się Logowanie

Komentuj