Robiąc co tydzień porządki, jednym rzutem przecieramy armaturę nie zastanawiając się nad tym czy wymaga specjalnej pielęgnacji. I najczęściej niestety nieświadomie czyścimy i konserwujemy ją źle. Kiedy na bateriach pozostaną smugi albo – co gorzej – zadrapania i inne uszkodzenia w powłoce wtedy już tylko ratuje nas zakup nowej, aby pomieszczenie nadal wyglądało dobrze.
A nowa armatura to niemały wydatek, bo porządna bateria z dobrą głowicą i długą gwarancją kosztuje ponad 200 zł. Baterie mają różne rodzaje wykończenia – chromowane, inoxowe czy w odcieniach złota i brązu, na przykład patyny lub mosiądzu antycznego. Do każdego rodzaju wykończenia powinniśmy dobierać inne środki czystości, bo to, co dobrze odświeża chrom może przebarwić powłokę w innych odcieniach.
Absolutnym niezbędnikiem w czyszczeniu armatury jest miękka ściereczka. Pod żadnym pozorem do tej czynności nie można wykorzystywać drucianych szczotek czy gąbek z powloką ścierającą. Podobnie rzecz się ma z preparatami do czyszczenia. Bezwzględnie odradzane są mleczka czy inne środki z granulatem ściernym. Mogą one powodować powstanie rys na wykończeniu armatury.
Baterie chromowane i w wykończeniu inox można przecierać roztworem wody z octem lub spirytusem. Taki zabieg wykonywany raz w tygodniu zapewni lśniący korpus armaturze i zapobiegnie trwałemu osadzaniu się kamienia. Jeśli chodzi o baterie w innych odcieniach – patyny czy mosiądzu – tu unikajmy octu i spirytusu, bo niektóre powłoki mogą się od nich odbarwić.
Do kolorowych baterii najlepiej używać płynu do mycia naczyń, a w przypadku uporczywego osadu wapiennego dedykowanego środka usuwającego kamień. Warto się upewnić co zawiera taki środek i skonfrontować jego składowe z instrukcją dołączoną do baterii. Niektóre rodzaje wykończenia nie są bowiem odporne na przykład na chlor.
Wiele osób mieszkających w domach jednorodzinnych posiada baterie w garażu, żeby po skończeniu pracy umyć ręce. Nie trudno się domyślić, że po wykonywaniu brudnych prac, na przykład naprawy samochodu są one w stanie mało przypominającym pierwotny. Takie baterie najlepiej wymontować z umywalki i namoczyć na dzień w roztworze wody z octem, żeby uporczywe zabrudzenia odpuściły. W przypadku wielotygodniowego kamienia na bateriach w pomieszczeniach mieszkalnych – wystarczy na kilka godzin położyć nań okład z wacików lub ściereczki nasączonej wodą z octem. Po dwóch-trzech godzinach bateria będzie wyglądać jak nowa.
Wszystkie z powyższych sposobów – przecieranie wodą z octem i preparatem odkamieniającym czy – w przypadku kolorowych powłok – płynem do mycia naczyń z powodzeniem można stosować też w przypadku zestawów prysznicowych, kolumn i paneli natryskowych. Zabieg pielęgnacji wykonywany raz w tygodniu miękką ściereczką zapewni całej armaturze idealny stan na lata.
mk121
10 listopada 2012 at 20:57
Gorzej jak armatura pękie od ego przecierania:D
Marzenka
13 kwietnia 2013 at 09:28
haha
rena1963ta
23 kwietnia 2013 at 17:40
najgorzej to właśnie z tym czyszczeniem, i pucowaniem…:(
jack from warsaw
13 maja 2013 at 09:51
czyszczenie to ciężka praca
Marzenka
24 maja 2013 at 20:48
kobiety dają radę …
jack from warsaw
10 sierpnia 2013 at 19:15
mężczyźni też
jack from warsaw
14 października 2013 at 14:00
powoli zbliżają się święta