Gotowe mieszkania tańsze od dziury w ziemi

Kupno nowego, już gotowego do zamieszkania własnego M tańsze o nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych od zakupu lokalu o tej samej wartości w dopiero powstającej  inwestycji.

W drugim wypadku dochodzi koszt ubezpieczenia pomostowego oraz karencja w spłacie kredytu. Z kolei kupując mieszkanie z rynku wtórnego trzeba dodatkowo wnieść opłatę skarbową w wysokości 2% wartości lokalu.

Większość klientów uważa, że zakup u dewelopera tzw. „dziury w ziemi” jest tańszy od gotowego już mieszkania. Kredytobiorcy zapominają jednak o dodatkowych kosztach ubezpieczenia pomostowego oraz karencji w spłacie kredytu.
- Nasi klienci często są zaskoczeni informacją o dodatkowych kosztach jakie muszą ponieść przy zakupie jeszcze niewybudowanego mieszkania. Kredytodawca wymaga między innymi dodatkowego ubezpieczenia pomostowego do czasu wpisu nieruchomości do księgi wieczystej. Zazwyczaj opłata ta wynosi od 0,02 do 0,17 wartości całego kredytu i podzielona jest na miesięczne raty.

Innym dodatkowym kosztem w postaci spłacanych odsetek jest karencja w spłacie kapitału do czasu wybudowania mieszkania.  Do tego momentu kredytobiorca spłaca tylko część odsetkową raty, nie zaś sam pożyczony kapitał. Innymi słowy okres oczekiwania na zakończenie inwestycji generuje dodatkowe koszty – mówi Małgorzata Szwarc – Sroka Dyrektor Pionu Ekonomicznego z J.W. Construction Holding S.A.

- Aby lepiej wyjaśnić te kwestie, warto przyjrzeć się dwóm przykładowym klientom, którzy zdecydowali się sfinansować zakup kredytem hipotecznym w wysokości 350 000 zł. Pierwszy zdecydował się na zakup już gotowego mieszkania i może dokonać całości wpłaty od razu. Drugi, za tą samą cenę wybrał lokal, który powstanie za 18. miesięcy i zgodnie ze standardami na rynku musi dokonywać wpłat w kolejnych równych transzach aż do momentu oddania budynku. Każda z nich podwyższa stopniowo wartość spłacanych odsetek.

O ile w pierwszym miesiącu wyniosą one około 350 zł, tak już ostatnia rata miesięczna  w przedostatniej transzy to 1 350 zł. Spłata odsetek za cztery z pięciu transz (przy piątej transzy można już rozpocząć spłatę zapożyczonego kapitału) wyniesie łącznie prawie 15 000 zł. Do tego należy doliczyć ubezpieczenie pomostowe, które przy wysokości kredytu 350 000 wyniesie łącznie minimum 7 000 zł.  Podsumowując klient, który zdecyduje się na zakup mieszkania z inwestycji, która zostanie oddana do użytku za 18 miesięcy, dopłaci do kredytu minimum 22 000 zł – dodaje Małgorzata Szwarc – Sroka.

Tańszym rozwiązaniem nie jest również używane mieszkanie. Kupując lokal na rynku wtórnym trzeba pamiętać o dodatkowej opłacie skarbowej, która obecnie wynosi 2 procent wartości inwestycji. Ponadto solidny deweloper może pomóc w pozyskaniu kredytu hipotecznego.

- Wszystkie te kalkulacje nie uwzględniają jeszcze jednego czynnika. Nie wszyscy mają własne lokum. Najprostszą, lecz nie najtańszą opcją jest wynajem. Jeżeli przyjąć, niewygórowaną jak na Warszawę stawkę 1 500 zł miesięcznie, to przez 18 miesięcy oczekiwania klient za sam wynajem zapłaci dodatkowo 27 000 zł. Korzystając z gotowego mieszkania, np. z oferty J.W. Construction tą samą kwotę może przeznaczyć na raty zaciągniętego kredytu. To znacznie przybliży klienta do całkowitej spłaty kredytu – mówi Tomasz Panabażys Dyrektor Zarządzający, Członek Zarządu J.W. Construction Holding S.A.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj