Przywykliśmy uważać, że firmy ubezpieczeniowe w Polsce wymagają montowania w drzwiach zewnętrznych dwóch zamków. Czy aby na pewno? Na to pytanie odpowiadają specjaliści firmy Winkhaus.
Sięgnijmy do obowiązujących w czołowych polskich towarzystwach warunków ubezpieczenia mieszkań i domów jednorodzinnych. Okazuje się, że dwa zamki wymagane są tylko wówczas, gdy montujemy tzw. zamki wielozastawkowe (czyli takie, do których klucz ma więcej niż dwa nacięcia prostopadłe do pióra klucza). Chodzi tu o niezbyt skomplikowane zamki jednopunktowe, nieposiadające atestów. Jeśli zainwestujemy w nowoczesny zamek wielopunktowego ryglowania, zamek elektroniczny, mechaniczno-elektroniczny lub inny zamek z atestem, zasada ta przestaje obowiązywać. Jaka płynie z tego korzyść?
„Po pierwsze dysponujemy nowoczesnym rozwiązaniem, które znacznie lepiej chroni drzwi przed włamaniem aniżeli tradycyjne zamki pojedyncze.” – mówi Janusz Grześkowiak, szef działu doradztwa technicznego firmy Winkhaus – „Ponadto nie musimy każdorazowo otwierać i zamykać dwóch zamków. Bywa to uciążliwe, zwłaszcza jeśli do każdego z zamków używamy innego klucza. Nie potrzebujemy też górnego szyldu (rozetki) osłaniającego dodatkowy zamek. To kolejna ważna zaleta, bo oszczędzamy sobie kłopotów z doborem pasującej rozety. Niedopasowana do szyldu zamka głównego rozeta może zeszpecić eleganckie drzwi. Jest jeszcze jeden powód, dla którego warto montować do drzwi zamki wielopunktowe. Jeśli taki zamek ma atest (przy zamkach tej klasy jest to niemal zasadą), towarzystwa ubezpieczeniowe traktują go często jako dodatkowe zabezpieczenie, uprawniające do korzystania z obniżek składki ubezpieczeniowej. Na przykład Warta udziela za zamek z certyfikatem 5 proc. obniżki składki, a PZU – nawet 20 proc.!”
Jakie zamki warto wybrać?
Z całą pewnością opłaca się wybrać nowoczesne zamki wielopunktowe, najlepiej z certyfikatem akredytowanej jednostki badawczej – np. firmy Winkhaus. Dla niektórych ubezpieczycieli, np. Ergo Hestii, atest na zamek jest wymogiem minimalnym, uprawniającym do wypłaty ubezpieczenia. Zazwyczaj jednak wybór zamka wielopunktowego wystarcza, by spełnić minimalne warunki zabezpieczenia. Certyfikat zaś uprawnia do skorzystania z obniżki składki. Winkhaus proponuje zamki wielopunktowe typu STV, spełniające warunki zabezpieczeń określone przez popularne towarzystwa ubezpieczeniowe, jak Warta, Ergo Hestia czy PZU. Już podstawowy zamek wielopunktowy STV-M2 z jednym dodatkowym ryglem u góry i jednym na dole skrzydła odpowiada wymaganiom podwyższonej odporności na włamanie w klasie 5 i ma certyfikat Instytutu Techniki Budowlanej. W myśl przepisów towarzystw ubezpieczeniowych drzwi wyposażone w taki zamek nie tylko spełniają wymagane minimum zabezpieczeń, ale często uprawniają do skorzystania z obniżki składki.
Winkhaus ma także bardziej zaawansowane technicznie zamki, jak automatycznie ryglujące STV-AV z elektrycznym sterowaniem. Otwieranie i zamykanie drzwi za pomocą pilota lub przycisku to oferta dla wymagających klientów, a także dla osób, które ze względu na ograniczone możliwości poruszania się nie mogą używać klucza. Interesującym rozwiązaniem jest Blue Motion z funkcją automatycznego zaryglowania i odryglowania drzwi. Drzwi działają podobnie, jak zamek centralny w samochodzie. Można je otwierać za pomocą pilota, przycisków, kart chipowych, a nawet czytnika linii papilarnych.
„Obniżki stawek ubezpieczeniowych przyznawane są nie bez kozery. Firmy sprzedające ubezpieczenia bardzo dobrze orientują się w skuteczności różnego typu zabezpieczeń. Dlatego nawet li tylko dla własnego bezpieczeństwa warto przyjrzeć się proponowanym obniżkom stawek. Przy ubezpieczeniu mieszkań od kradzieży z włamaniem w PZU można uzyskać aż 20 proc. obniżki (przy 30-procentowej obniżce maksymalnej) za zamek wielopunktowy z certyfikatem, ponieważ atest traktowany jest jako dodatkowe zabezpieczenie. Dla porównania – na tyle samo wyceniono monitoring prowadzony przez profesjonalną agencję ochrony mienia, choć wynajęcie ochrony będzie z pewnością znacznie droższe niż zakup odpowiedniego zamka. Lepiej więc zainwestować w dobre zabezpieczenie drzwi niż sprawić sobie strażnika. I czyż może być lepsza puenta dla artykułu o zamkach antywłamaniowych?” – podsumowuje Janusz Grześkowiak, szef działu doradztwa technicznego firmy Winkhaus.
Zaloguj się Logowanie