© freeimages.com
Wybór telewizora, który satysfakcjonowałby nas w każdym aspekcie, zarówno technologicznym, jak i wizualnym, staje się coraz bardziej skomplikowany. Producenci odbiorników wciąż prześcigają się w atrakcyjności swych ofert, zwiększają rozmiar ekranu, pracują nad połączeniem doskonałej rozdzielczości z niezawodną dynamiką obrazu. Gdy próbujemy podjąć konstruktywną decyzję, ciężko nam połapać się we wszystkich tych wariacjach parametrów. Dlatego szybki kurs technologii telewizyjnej może okazać się bardzo przydatny.
Jeszcze kilka lat temu telewizory plazmowe były hitem, ale teraz ich złoty okres powoli dobiega końca i odchodzą w zapomnienie. To ze względu na kilka znaczących wad, takich jak wrażliwość na intensywne światło, wypalanie pikseli i duże zużycie prądu oraz waga. Następca plazmy, ekran LCD, jest o wiele lżejszy i mniej energochłonny, bo bazuje na zupełnie innej technologii (w uproszczeniu: na podświetlaniu pikseli). Jednak i on ma swoje ograniczenia: gorszy w porównaniu z plazmą kontrast, mniej intensywna i głęboka czerń (zjawisko tzw. cloudingu) oraz węższe kąty widzenia. Aby zażegnać te mankamenty, stworzono lepszą, a przy okazji odchudzoną wizualnie edycję LCD, czyli LED. To jeszcze dość drogie ekrany, ale ich technologia umożliwia świetne odwzorowanie kolorów, doskonały kontrast i jeszcze mniejsze zapotrzebowania energetyczne. OLED to nowa ciekawostka w dziedzinie RTV, która oferuje najlepsze efekty obrazu, ale na razie jest bardzo kosztowna, a ilość modeli – ograniczona.
Dotychczas najszerzej stosowaną w odbiornikach rozdzielczością była Full HD, czyli 1920×1080 pikseli. Potrafi ona sprostać wymaganiom przeciętnego kinomaniaka, który oczekuje od telewizora uniwersalności i wciąż jest szeroko dostępna na rynku. Natomiast jeśli chodzi o realizm obrazu, odwzorowanie jego kolorystyki, kontrastu i głębi, Full HD pozostaje daleko w tyle za najnowszą Ultra HD, reprezentującą tak naprawdę ten sam poziom, co 4K. Rozdzielczość o wartości 3840×2160 pikseli (czyli 4 razy więcej niż w Full HD), jest obecnie najlepszą dostępną w sklepach. Choć robi ona ogromne wrażenie przy stałych obrazach, to odrobinę rozczarowuje pod względem dynamiki – można spodziewać się lekkiego smużenia w filmie akcji lub rozgrywce piłkarskiej. Warto jednak wspomnieć, że najkorzystniej sprawdza się w połączeniu z technologią 3D, gdyż likwiduje jej problemy z Full HD.
Powinniśmy zastanowić się również nad rodzajem matrycy: IPS alba VA. Jeśli jednym z priorytetów jest połączenie TV z konsolą i częste korzystanie z gier, lepsza będzie matryca VA, ponieważ ma krótszy czas reakcji wyświetlacza. Jeżeli natomiast ważne jest dla nas stworzenie komfortowego, rodzinnego kina domowego, praktyczniejsza będzie IPS, m.in. ze względu na szeroki kąt widzenia. Co z rozmiarem ekranu? Decydując się na wielki wyświetlacz, bądźmy przygotowani na jednoczesną inwestycję w najnowszą technologię matrycy i rozdzielczości, bo tylko połączenie tych trzech parametrów da naprawdę dobre efekty na np. 50 calowym polu do popisu.
Jak widać, aby kupić dobry telewizor, trzeba wykazać się przynajmniej podstawową znajomością tematu i pójść na pewno kompromisy. Jeśli dokonamy wyboru rozważnie i dopasujemy TV do naszych preferencji, mamy szansę na wspaniałą, domową rekreację.
Zaloguj się Logowanie