Ile trzeba zarabiać, żeby zaciągnąć kredyt na dom? Jak na przestrzeni ostatnich lat zmieniały się ceny w tym segmencie stołecznego rynku nieruchomości?
Jeśli zarabiamy 9 – 11 tys. zł miesięcznie możemy pozwolić sobie na zaciągnięcie kredytu w rodzimej walucie na zakup domu o wartości 800 tys. zł, wyliczają analitycy Aspiro. Comiesięczna rata pożyczki na 100 proc. wartości nieruchomości, spłacanej przez 35 lat, wyniesie w zależności od banku 4,6 – 4,9 tys. zł.
W przypadku kredytu w euro, miesięczne obciążenie będzie o ok. 1000 zł niższe, sięgnie ok. 3,5 – 3,9 tys. zł. Trzeba jednak zaznaczyć, że znacznie trudniej jest uzyskać finansowanie w europejskiej walucie. Banki najczęściej wymagają w tym wypadku od wnioskodawców wkładu własnego.
Jeśli decydujemy się na zaciągnięcie pożyczki na 100 proc. wartości domu, musimy z kolei liczyć się z dodatkowym kosztem związanym z ubezpieczeniem niskiego wkładu, które jest płatne za 3 lata z góry. W zależności od banku koszt wyniesie 1 – 4,5 proc. od 20 – 30 proc. pożyczki, tj. ok. 8 tys. zł.
Aby obniżyć marżę kredytu musimy przyjąć pewne warunki banku związane ze stosowaną dziś powszechnie sprzedażą wiązaną. Wykupić tzw. pakiet, co wiąże się z założeniem w danej instytucji finansowej konta z kartą kredytową lub debetową, czy konta oszczędnościowego.
Nowe domy taniej o 10 proc.
Jak oblicza Open Finance, w ciągu ostatniego roku domy na stołecznym rynku deweloperskim staniały o 1,8 proc. Jednak biorąc pod uwagę ceny całkowite poszczególnych ofert, ich wartość zmniejszyła się o prawie 10 proc. Powodem jest znaczny spadek metrażu oferowanych przez deweloperów domów i segmentów.
Trend spadkowy z lat 2008-2010 został wyhamowany, oceniają analitycy tej firmy. W ciągu trzech ostatnich lat ceny nowych domów w Warszawie zmniejszyły się o ponad 12 proc. Zbliżona przecena była w tym samym czasie udziałem rynku mieszkań (11 proc.).
Przeciętna cena domu lub bliźniaka oferowanego na ostatnich warszawskich targach nieruchomości w zabudowie jednorodzinnej szeregowej w tzw. standardzie deweloperskim wynosiła 670 tys. zł. Przy powierzchni użytkowej 148 mkw. i działce wielkości 350 mkw. Jeśli taką kwotę przeznaczylibyśmy na zakup warszawskiego mieszkania, nabylibyśmy lokal o powierzchni 86 mkw. Zakładając, że średnia stołeczna stawka transakcyjna wynosiła we wrześniu br. 7783 zł/mkw. (dane Open Finance).
Największe spadki cen najdroższych domów
Spadek cen domów plasujących się w najtańszym przedziale cenowym w porównaniu z 2010 rokiem wyniósł 5,7 proc. Stawki ofertowe nie przekroczyły w przypadku tej grupy ofert wartości 570 tys. zł. Chodzi tu o nieruchomości o wielkości do 130 mkw. na działkach o powierzchni nie przekraczającej 200 mkw. Przed rokiem w górnej granicy stawek ich cena wynosiła 604 tys. zł, a wielkość sięgała 143 mkw., działki zaś 290 mkw.
Najdroższe oferowane przez deweloperów domy w ciągu roku zaliczyły spadek ceny o 11,5 proc. Najtańszy dom w najwyższym przedziale cenowym oferowany był na targach za 792 tys. zł. Przed rokiem było to 895 tys. zł, a jeszcze rok wcześniej 1 mln 77 tys. zł. Zmalał też w tym czasie metraż domów w tej grupie o 7,2 proc., ze 191 do 177 mkw., podobnie jak wielkość działek.
Trzeba zaznaczyć też, że na rynku deweloperskim zdarzają się atrakcyjne promocje. Deweloperzy oferują wysokie rabaty na nieruchomości w ukończonych już inwestycjach. Przy ulicy Kadetów w warszawskim Wawrze na Osiedlu Przytulnym można kupić gotowe segmenty nawet o 20 proc. taniej. Każdy z oferowanych przez Barc Warszawa S.A. domów o powierzchni 163-196 mkw. położonych na działkach 300-550 mkw. jest teraz tańszy o 200 tysięcy złotych. Najtańszy 177 metrowy segment można kupić już za 795 tys. zł.
Domy mniejsze o 15 proc.
Obniżka cen domów oferowanych na jesiennych targach wygenerowana została także dzięki znacznemu, bo niemal 15 proc. spadkowi ich metrażu. Sprzedawane przed rokiem domy miały średnią powierzchnię 174 mkw., a w roku bieżącym ich przeciętny metraż wynosił 148 mkw. Firm deweloperskie dopasowały swoją ofertę o dzisiejszych potrzeb i możliwości kupujących.
Mocno skurczyła się również wielkość działek, na których posadowione są oferowane domy. Powierzchnia parceli zmalała prawie o jedną trzecią (o 31,6 proc. wg danych Open Finance). Wielkość przeciętnej działki z 510 mkw. zmniejszyła się w ciągu roku do 350 mkw.
Co ciekawe zupełnie odmienny trend zauważalny jest w budownictwie indywidualnym. Od 2006 do końca 2008 roku przeciętna powierzchnia nieruchomości mieszkalnej budowanej przez osobę fizyczną miała podobną wielkość 142-144 mkw. Paradoksalnie kryzys przyniósł w tym wypadku wzrost średniej powierzchni budowanych nieruchomości.
Zaloguj się Logowanie