Choć rynek kredytów udzielanych polakom przez banki niemalże zamiera, to jednak tuż obok bardzo intensywnie rozwija się rynek pożyczek pozabankowych. Jego wielkość z roku na rok rośnie czemu sprzyjają bardzo rygorystyczne rekomendacje nakładane przez Komisję Nadzoru Finansowego na polskie banki. Właśnie z tego powodu jak grzyby po deszczu w ciepły letni dzień rosną firmy udzielające pożyczek bez sprawdzania klientów w Biurach Informacji Gospodarczej i Biurze Informacji Kredytowej.
Warto więc poznać podstawowe produkty oferowane przez tego typu firmy, by w razie konieczności jak najlepiej móc dobrać ich ofertę do naszych potrzeb.
Poniżej przedstawiamy trzy najważniejsze rodzaje pożyczek pozabankowych:
1) Pożyczki pod zastaw. Są one dość częste, jednak to w ostatnich latach rynek ten zdecydowanie się powiększył. Istnieją lombardy przyjmujące wartościowe przedmioty, specjalistyczne firmy udzielające pożyczki pod zastaw auta czy w końcu przedsiębiorstwa oferujące pieniądze pod zastaw nieruchomości. Oferta jest tak bogata, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jeśli posiadamy wartościowy przedmiot to najczęściej nie jest wymagane od nas udokumentowanie dochodów.
2) Pożyczki chwilówki. To właśnie dzięki temu produktowi ta branża rozwija się tak szybko. Chwilówki udzielane są właściwie każdemu, najczęściej jedynie na podstawie dowodu osobistego. Bardzo rzadko firmy tego typu wymagają dodatkowych dokumentów potwierdzających nasze dochody. Nie możemy jednak liczyć na dużą ilość gotówki – najczęściej dostaniemy co najwyżej kilkaset złotych, maksymalnie półtora tysiąca złotych na okres nie dłuższy niż miesiąc. Odsetki potrafią dochodzić do kilkudziesięciu tysięcy procent (rzeczywista roczna stopa oprocentowania) w skali roku!
3) Pożyczki bez BIK. Tego typu produkty to typowa konkurencja dla szybkich kredytów z banku. Wymagany jest dowód osobisty, aktualne zaświadczenie o zarobkach oraz potwierdzenie wpływów wynagrodzenia na konto za ostatnie trzy miesiące. Pożyczka to najczęściej kilka tysięcy złotych udzielana na maksymalnie rok.
mk121
9 grudnia 2012 at 20:31
a to dobre…