4. Suterena
Wszyscy mogą jednak skorzystać z możliwości zakupu mieszkania w suterenie. W związku z mało atrakcyjnym usytuowaniem w budynku lokale takie nie cieszą się powodzeniem, a przez to ich ceny są przystępne. Przykład? W Warszawie za 148 tys. zł można kupić mieszkanie dwupokojowe o powierzchni 26 m kw. Jest ono w dobrym stanie i mieści się w suterenie odnowionej kamienicy na terenie dzielnicy Włochy. Dla porównania przeciętna cena ofertowa mieszkań dwupokojowych w tej dzielnicy wynosi 8122 zł za m kw. Można więc przyjąć, że gdyby przedmiotowy lokal nie był położony w suterenie, to jego wartość wynosiłaby 211 tys. zł, a więc o blisko połowę więcej. Cena jest jednak pochodną negatywnych aspektów tego wyboru. Mieszkania w suterenach są słabo doświetlone i najbardziej podatne na ewentualne zalanie. Poziom, na którym znajdują się okna może też być przeszkodą na drodze do prywatności.
5. Poddasze do adaptacji
Analogicznie można też szukać miejsca zamieszkania na poddaszu. Na rynku dostępne są bowiem oferty sprzedaży powierzchni tuż pod dachami kamienic. Aby takie lokale nieużytkowe zaadoptować na cele mieszkaniowe niezbędne jest poniesienie niemałych nakładów. Cena ich zakupu jest jednak bezkonkurencyjna, a prace adaptacyjne można przeprowadzić we własnym zakresie, co obniża koszty. Na przykład na Starym Mieście w Krakowie można kupić poddasze o powierzchni 185 m kw. w kamienicy z XIX wieku. Cena ofertowa to 3,2 tys. zł za m kw. Dla porównania za metr mieszkania w tej dzielnicy trzeba zapłacić ponad 10 tys. zł.
6. Mieszkanie do remontu
Jeśli potencjalnego kupującego przeraża skala prac budowlanych jaką trzeba przeprowadzić, aby zaadoptować poddasze dla celów mieszkalnych, rozwiązaniem może być nabycie mieszkania w stanie do remontu. Nie zawsze jednak rozwiązanie takie się opłaca. W 11 zbadanych miastach lokale w stanie wymagającym remontu są średnio o 339 zł tańsze w przeliczeniu na m kw. od lokali w dobrym stanie. Gdyby założyć, że remont zostałby przeprowadzony możliwie najniższym kosztem przez nowego nabywcę i wymagał: wyrównania ścian, wymiany podłóg wraz z wylewkami, wymiany okien, drzwi, akcesoriów łazienkowych oraz glazury i elementów instalacji elektrycznej, to na same materiały do remontu mieszkania o powierzchni 50 m kw. trzeba by było wydać 23 tys. zł. Oznacza to koszt rzędu 460 zł w przeliczeniu na m kw. Kupując lokal do remontu w średniej cenie i wykonując następnie remont w sumie zapłacilibyśmy więc więcej niż nabywając mieszkanie, które nie wymaga dużej ingerencji. Szacunki te pokazują jednak sytuację przeciętną, co nie znaczy, że kupując mieszkanie do remontu nie można zaoszczędzić.
7. Zakup z kredytem „Rodzina na Swoim”
Małżeństwa i osoby samotnie wychowujące dziecko mają do dyspozycji znacznie prostszy sposób, żeby zaoszczędzić przy nabyciu mieszkania. Jeśli planują się na ów zakup zadłużyć, powinny pomyśleć o zakupie mieszkania z wykorzystaniem programu „Rodzina na Swoim”. Obecnie można za jego pomocą kupić mieszkanie o powierzchni do 75 m kw., lub kupić bądź wybudować dom do 140 m kw. Ponadto do programu kwalifikują się nieruchomości, których cena nie przekracza limitów ustalanych dla konkretnych obszarów. Praktyka pokazuje jednak, że są one obecnie na tak wysokim poziomie, że przekraczają przeciętną cenę transakcyjną na rynku używanych mieszkań.
Co zyskują osoby korzystające z tego programu dofinansowania? Przede wszystkim dopłatę blisko połowy odsetek przez pierwsze 8 lat spłacania kredytu. Warto jednak zauważyć, że dopłata jest należna do 50 m kw. mieszkania i 70 m kw. domu. Jak to wygląda na liczbach? Gdyby rodzina zaciągnęła kredyt na 30 lat i 300 tys. zł na mieszkanie o powierzchni 50 m kw. przy oprocentowaniu 5,74% w skali roku, to łącznie musiałaby oddać do banku 563 tys. zł. W normalnych warunkach rynkowych byłoby to o 630 tys. zł. Dzięki rządowej dopłacie rodzina mogłaby więc zaoszczędzić 67 tys. zł.
8. Zakup za gotówkę
Pozostając w sferze finansowania zakupu warto też zwrócić uwagę na tak zwane „okazje”. Bez wątpienia jest to najchętniej poszukiwana przez kupujących oferta sprzedaży mieszkania. Jej cechą szczególną jest cena znacznie niższa niż rynkowa. Właśnie dlatego lokale takie występują w sprzedaży rzadko i przez krótki okres, a zakres obniżek nie przekracza zazwyczaj 10% – 15% względem poziomu rynkowego. Aby jednak z takiej oferty skorzystać, trzeba dokonać transakcji szybko. Zazwyczaj wyłącza to więc możliwość pozyskania środków w formie kredytu i to jest właśnie główny mankament „okazji”.
9. Wielka płyta
Gdy nabywca ma ograniczony budżet na zakup mieszkania i nie może skorzystać z programu rządowego dofinansowania kredytu, rozwiązaniem może się okazać lokal w budynku z wielkiej płyty. W tym typie budownictwa wiele osób odpychają: skrajnie modernistyczna architektura, krzywe ściany, problemy z wentylacją, akustyką i termoizolacyjnością, czy chociażby wielkość i wysokość pokoi. Nie brakuje także osób wątpiących w trwałość budynków wzniesionych w technologii wielkopłytowej wskazujących na wątpliwą jakość połączeń między płytami. Po drugiej stronie barykady stoją natomiast zwolennicy budynków tego typu budownictwa, którzy wskazują na dobrze rozwiniętą infrastrukturę, często atrakcyjną lokalizację i dobrą komunikację, a także duże przestrzenie między poszczególnymi blokami na terenie osiedli budowanych w technologii wielkopłytowej. Największym atutem jest jednak cena – zamiast mieszkania w nowym budownictwie można kupić ponad dwa razy większe w bloku z wielkiej płyty. Skąd takie różnice? Mieszkania w blokach z wielkiej płyty mają o jedną czwartą mniejsze metraże – przy założonej liczbie pokoi, a poza tym każdy metr jest o tyle samo tańszy niż w nowych blokach.
10. Mieszkanie od dewelopera na obrzeżach
Gdyby jednak nabywca chciał zamieszkać w lokalu o wyższym standardzie, to po relatywnie tanie mieszkania powinien udać się do dewelopera na obrzeżach swojego miasta. Rozwiązanie takie niesie za sobą jednak pewne problemy. Po pierwsze obrzeża są zazwyczaj źle skomunikowane z centrum. Po drugie obecnie dostępne w sprzedaży mieszkania są zazwyczaj dopiero w budowie, a więc na odebranie kluczy można czekać nawet dwa lata. Ostatnim mankamentem jest standard deweloperski wymagający jeszcze wykończenia. Jest to dodatkowy koszt rzędu minimum kilkuset złotych w przeliczeniu na metr kwadratowy.
Zakup od dewelopera nowego mieszkania na obrzeżach może mieć jednak pewne plusy. Po pierwsze wraz z rozwojem miasta obrzeża zyskują coraz lepsze połączenie z centrum miasta, przez co lokalizacja jest coraz bardziej atrakcyjna. Ponadto chcąc sprzedać tego typu lokal w perspektywie nawet 10 lat będzie się dysponowało relatywnie nowym mieszkaniem o przyzwoitym standardzie. Z każdym rokiem taka definicja coraz mniej przystaje do kilkudziesięcioletnich budynków z wielkiej płyty. Koniecznie przed zakupem pierwszego lokum trzeba więc sprawdzić jaką ofertę najtańszych mieszkań posiadają deweloperzy.
Strony: 1 2
Zaloguj się Logowanie